Autobusy, ciężarówki, samochody dostawcze i busy - głównie do tych samochodów dostarczali podrabiane paliwo członkowie mafii paliwowej, oskarżeni przez krakowską prokuraturę. Czterech mężczyzn sprzedało kilkaset tysięcy litrów fałszywego oleju napędowego.
Na podstawie sfałszowanej dokumentacji grupa wprowadzała do obrotu tzw. produkty ropopochodne, które w rzeczywistości nie nadawały się w ogóle do użytku - wyjaśnia prokurator Piotr Kosmaty. Nawet gdy były reklamacje ze stacji paliw, którym mafia dostarczała podrobiony olej napędowy, mężczyźni przedstawiali sfałszowane certyfikaty jakości i wyniki badań, które miały świadczyć o tym, że jest to bardzo dobrej jakości paliwo, pochodzące z dwóch najważniejszych rafinerii w Polsce - dodaje.
Straty skarbu państwa sięgają kilku milionów złotych. Oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia.