Fakt, że na prawo ciężko się dostać wiadomo nie od dziś. Zapisy na studia zaoczne w Lublinie na Wydział Prawa i Administracji wyglądają nie inaczej jak wielka promocyjna sprzedaż miejsc.
Tłumy chętnych już od wczoraj, a podobno niektórzy nawet już od wtorku koczowali przed uczelnią. Obowiązująca zasada kto pierwszy, ten lepszy i żadnych egzaminów spowodowały, że atmosfera w kolejce stała się bardzo napięta, można by nawet powiedzieć, że emocje sięgały zenitu.
Prodziekan Wydziału Prawa uważa, że takie sytuacje są na porządku dziennym i dziwi się dlaczego tu miałoby być inaczej. Silniejszy wygrywa, w tej kolejce obowiązuje prawo buszu – komentuje jeden z kandydatów.