Lubelska policja zatrzymała pięcioro nastolatków podejrzewanych o pobicie i poranienie nożem mężczyzny, który zwrócił im uwagę w autobusie. Pobity mężczyzna w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.
W czwartek wieczorem 21-letni mieszkaniec Lublina w autobusie zwrócił uwagę dziewczynie jadącej w grupie młodych ludzi. Uwaga rozjuszyła nastolatków. Jeden z napastników zadał mężczyźnie siedem ciosów nożem w klatkę piersiową i brzuch.
Pół godziny po napaści zaalarmowana policja zatrzymała pięcioro nastolatków, trzy dziewczyny i dwóch chłopców w wieku 15-17 lat. Czworo z nich było pijanych.
Policja próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy zwrócenie uwagi przez mężczyznę było tylko pretekstem, czy może chodziło o odwet lub odreagowanie emocji po wyroku na chłopaka jednej z dziewczyn. Kilka godzin wcześniej wraz z innym mężczyzną skazano go na 15 lat więzienia za ukamienowanie 14-letniej Klaudii z Lublina.
Dwie spośród dziewczyn - 15-letnia Nina P. i 17-letnia Katarzyna O. były bowiem na ogłoszeniu wyroku. Policja próbuje łączyć fakty. Ta zatrzymana 15-latka przewijała się w materiałach prowadzonego wtedy postępowania. Faktem jest, że do tego zdarzenia doszło tego samego dnia, kiedy zapadł wyrok - stwierdza przedstawicielka lubelskiej policji.
Na tym etapie śledztwa nie da się jednoznacznie niczego stwierdzić. Nina P. i reszta nastolatków jest zatrzymana. Policja ustala, kto zadawał ciosy nożem. Na pewno jedna, a być może więcej osób, będą miały postawiony zarzut usiłowania zabójstwa.