Nietypowa akcja strażaków z Koluszek (woj. łódzkie). Przez dwie godziny ratowali oni kota, który wpadł do studni w Gałkowie Małym.
Kot utknął na głębokości 30 metrów. Jeden ze strażaków wyposażony w butlę z tlenem musiał zejść na samo dno studni, by wydobyć zwierzę.
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Zwierzak przestraszony, ale cały i zdrowy został wyciągnięty na powierzchnię.
(mn)