Fundacja byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego powinna zwrócić pieniądze, które dostała od ukraińskiego oligarchy Wiktora Pińczuka - domagają się PiS, LPR i PO. Ze sprawozdania fundacji "Amicus Europae" wynika, że zięć byłego prezydenta Ukrainy podarował Kwaśniewskiemu blisko milion złotych.
Dlaczego Kwaśniewski powinien te pieniądze zwrócić? Po pierwsze dlatego, że pieniądze wziął od człowieka, który nie wspierał pomarańczowej rewolucji. Powód drugi – zdaniem Jana Rokity wzbudzający jeszcze większy niepokój – to fakt, że pod przykrywką fundacji Kwaśniewski chce budować partię polityczną, a to już łamanie prawa. Finansowanie działalności politycznej ze źródeł zagranicznych jest karalne - mówi Rokita.
Partii Kwaśniewskiego na razie nie ma, ale to polityków prawicy raczej nie przekonuje. Czym jest zapowiedź najbliższego otoczenia Aleksandra Kwaśniewskiego, że oto podejmują działania, mające na celu doprowadzenie do tego, aby Kwaśniewski pozostał premierem polskiego rządu ? - pytał retorycznie Joachim Brudziński z PiS-u. Jego zdaniem, jeśli Kwaśniewski wykorzysta choć złotówkę z pieniędzy Pińczuka, by wybudować sobie zaplecze polityczne, to sprawą powinna zając się prokuratura.
Pan prezydent jest tak kontrolowany przez obecne władze, że nie wyobrażam sobie, aby mógł choćby 5 złotych wykorzystać na inne cele, niż wynikające z działalności, jeśli chodzi fundację – bronił byłego prezydenta Janusz Zemke z SLD.
Przypomnijmy. Potentat naftowy oraz zięć byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy Wiktor Pińczuk był w zeszłym roku jedynym poważnym donatorem fundacji "Amicus Europae". Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego dostała od niego 892 822 zł, a kwoty od innych darczyńców to w sumie 5 tys. zł.
Główną misją „Amicus Europae” jest popieranie integracji europejskiej, a także wspieranie procesów mających na celu rozwiązanie politycznych i regionalnych konfliktów w Europie. Do zadań statutowych należy m.in. organizowanie konferencji i opracowywanie raportów.