Po sukcesie w pierwszej turze wyborów prezydenckich przywódca skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, Jean-Marie Le Pen, może w drugiej turze liczyć na poparcie od 6 do 8 mln wyborców. Kto głosuje we Francji na Le Pena? - odpowiedź na to pytanie można znaleźć dziś w nadsekwańskiej prasie.

Główne francuskie gazety, takie jak "Le Figaro" i "Liberation" odmalowują - na podstawie badań statystycznych - portret przeciętnego sympatyka Le Pena.

Jest to zwykle mężczyzna z wykształceniem podstawowym lub średnim, najczęściej robotnik niewykwalifikowany, który przestał głosować na partię komunistyczną. Wśród zwolenników Le Pena jest również sporo bezrobotnych. Nowością są przerażeni rozszerzeniem UE rolnicy, którzy do tej pory głosowali głównie na konserwatystów. Teraz oddali głos na Le Pena, który domaga się, by Francja wystąpiła ze wspólnoty.

Zdaniem katolickiego dziennika "La Croix" umiarkowane ugrupowania powinny, jak najszybciej wyjść naprzeciw potrzebom tych wszystkich sfrustrowanych, bo inaczej Francji grozi prawdziwa katastrofa.

foto RMF

10:15