Ponad 20 kopalń z kilku dotychczasowych spółek węglowych weszło w skład Kompanii Węglowej. Wczoraj zainaugurowała ona swoją działalność. Utworzono ją w ramach nowego programu restrukturyzacji całej branży, której zadłużenie wynosi ponad 20 mld złotych.
Kompania Węglowa to nowy twór w polskiej gospodarce. Ale jak zapewnia Henryka Pieronkiewicz - do niedawna bankowiec, a teraz wiceprezes kompanii - jej powstanie może zmienić sytuację polskiego górnictwa. W przyszłym roku przewidujemy minimalny zysk, czyli tak naprawdę rentowność bliską zera - mówiła wczoraj Pieronkiewicz.
Ale aby tak się stało, trzeba będzie do końca roku dokapitalizować kompanię. A chodzi tu o niebagatelną sumę ponad 3,5 mld złotych. Kompania przejęła wszystkie układy zbiorowe wynegocjowane ze związkami zawodowymi, a to oznacza m.in. gwarancję wypłat górnikom tzw. barbórki.
Jednocześnie prezes Jarosław Klima zapowiada rozmowy ze związkowcami i zapewnia, że zgodnie z jego intencją pracownicy, jeśli będą odchodzić, będą odchodzić w sposób miękki, planowany, zorganizowany przynajmniej.
Obecnie górnictwo jest zadłużone na ponad 20 miliardów złotych. Od początku lat 90. zlikwidowano blisko jedną trzecią polskich kopalń. Z górnictwa odeszło ponad 200 tys. ludzi.
09:10