Zarząd Kompanii Węglowej wyprowadzony w asyście policji z budynku - to skutek rozpoczętej kilka godzin temu okupacji siedziby Kompanii w Katowicach. Akcję prowadzi ponad 300 górników.

Wśród protestujących górników w pewnym momencie emocje wzięły górę. Górnicy postanowili, że nie wypuszczą szefów kompanii, jeśli nie rozpoczną się rozmowy. Doszło do przepychanek na korytarzu, uderzona została m.in. telewizyjna dziennikarka.

W siedzibie Kompanii pojawili się policjanci. Zaczęły się rozmowy, albo raczej wymiana pism. Wreszcie ustalono, że członkowie zarządu mogą wyjść. Szefowie Kompanii opuścili budynek w policyjnym kordonie.

Górnicy deklarują, że zostaną na noc w budynku. Protestujący domagają się gwarancji, że nie będzie zwolnień w kopalniach. Domagają się też zawarcia porozumienia w sprawie zbiorowych układów pracy.

Na miejscu był reporter RMF Marcin Buczek. Posłuchaj:

FOTO: Archiwum RMF

22:55