Komisja Europejska przedstawiła nową propozycję zasad korzystania z bezpłatnego roamingu, która nie przewiduje żadnych ograniczeń czasowych ani limitu rozmów czy przesyłu danych. Opłaty za roaming znikną od 15 czerwca przyszłego roku.
Pierwszy projekt przepisów wykonawczych do decyzji o zniesieniu opłat roamingowych wywołał falę krytyki. Przewidywał on, że mieszkańcy UE będą możliwość korzystania ze swojego telefonu komórkowego podczas pobytu w innym kraju unijnym bez dodatkowych opłat za roaming przez co najmniej 90 dni w roku. Ten limit miał zapobiec nadużyciom, np. sytuacjom, gdy osoba mieszkająca w jednym kraju UE korzysta stale z karty tańszego operatora z innego państwa.
Po kontrowersjach szef Komisji Jean-Claude Juncker postanowił wycofać propozycję i polecił opracowanie nowej, która lepiej będzie realizować cel reformy, jakim jest całkowite zniesienie opłat za roaming.
Nowa propozycja nie wprowadza żadnych ograniczeń czasowych dla korzystania z telefonu komórkowego za granicą. Osoba przebywająca za granicą będzie mogła używać bez opłat za roaming swojego telefonu z kraju stałego zamieszkania czy państwa, z którym ma "stałe więzi", czyli np. jeśli dojeżdża do pracy za granicą, ale też jeśli stale mieszka czy studiuje za granicą, ale często bywa w swoim kraju.
Projekt KE określa kryteria, na podstawie których operatorzy sami będą mogli kontrolować, czy nie dochodzi do nadużyć. Chcemy chronić obie strony - przekonywał w środę wiceszef KE ds. wspólnego rynku cyfrowego Andrus Ansip.
Jeżeli użytkownik karty SIM korzysta z niej głównie za granicą, a w kraju zamieszkania użytkowanie jest nieznaczne bądź karta jest nieaktywna, albo jeśli ten sam abonent korzysta kolejno z kilku kart SIM za granicą, operator będzie musiał najpierw powiadomić o tym użytkownika. Jeśli to nie pomoże, będzie mógł nakładać niewielkie opłaty za roaming, nie wyższe niż hurtowe stawki roamingowe, według których operatorzy rozliczają się między sobą. KE zaproponowała, by maksymalne hurtowe stawki w roamingu wynosiły 0,04 euro za minutę, 0,01 euro za SMS i 0,085 euro za 1 MB w UE.
Takie opłaty będzie można nakładać także w wyjątkowych okolicznościach, jak np. wzrost cen na którymś z rynków. Konieczna będzie zgoda krajowego regulatora. Operatorzy będą tez zobowiązani do ustalenia procedury składania skarg na decyzję o obciążeniu dodatkowymi opłatami za roaming.
Przepisy wykonawcze będą tematem dyskusji przedstawicieli państw UE oraz krajowych regulatorów rynków telekomunikacyjnych (BEREC). KE przyjmie przepisy do 15 grudnia br.
W ubiegłym roku UE zdecydowała, że opłaty roamingowe w ramach Wspólnoty będą stopniowo znoszone. Od 30 kwietnia br. zostały one zmniejszone do maksymalnie 5 eurocentów za minutę połączenia telefonicznego, 2 eurocentów za wysyłanie SMS-ów oraz 5 eurocentów za megabajt przesłanych danych. Całkowicie znikną od 15 czerwca 2017 r. Oznacza to, że użytkownicy telefonów komórkowych w czasie pobytu w innym kraju unijnym będą mogli telefonować, wysyłać SMS-y oraz łączyć się z internetem po cenach, jakie płacą w swoim kraju, bądź w ramach swoich pakietów.
Pierwsze reakcje na nowy projekt KE są pozytywne. To bardzo dobra wiadomość, że zrezygnowano z ograniczeń czasowych dotyczących roamingu. Nie można karać konsumentów za to, że potencjalnie możliwe są nadużycia - oceniła dyrektor generalna Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC) Monique Goyens. Podkreśliła, że należy dopilnować, by przepisy wykonawcze nie doprowadziły do systematycznej kontroli wszystkich użytkowników telefonów komórkowych przez operatorów.
Europa dotrzymuje słowa: opłaty roamingowe zostaną zniesione w czerwcu 2017. Propozycja Komisji Europejskiej jest dobrym punktem wyjścia. Teraz należy dopracować szczegóły rozporządzenia. Potrzeby konsumentów muszą być w centrum uwagi - oświadczył szef największej frakcji w europarlamencie, Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber. Także szef liberałów w PE Guy Verhofstadt ocenił, że propozycja Komisji lepiej odzwierciedla obietnice, które złożono mieszkańcom Unii.
(mal)