Loty na Iskrach zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku koło Bełchatowa. W katastrofie zginął doświadczony pilot z 10. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Do katastrofy samolotu TS-11 Iskra o godz. 14.50. Samolot rozbił
się w terenie niezaludnionym, około 50 km na południowy-zachód od Łaska, w pobliżu Wólki Łękowskiej, w powiecie bełchatowskim.
Major wykonywał lot treningowy na małej wysokości. W trakcie ćwiczenia zameldował o pojawieniu się problemów technicznych związanych z silnikiem (spadek obrotów i temperatury), następnie zwiększył wysokość lotu i złożył meldunek o podjęciu decyzji o katapultowaniu się. Niestety, nie przeżył upadku.
Z szefem specjalnej komisji do badania wypadków lotniczych pułkownikiem Ryszardem Michałowskim oraz świadkami tragedii rozmawiał reporter RMF Marcin Lorenc:
Fotele katapultowe na TS-11 pozwalają na bezpieczne katapultowanie z minimalnej wysokości 250 m lotu poziomego. Wg Michałowskiego, w momencie katapultowania pilot zameldował wysokość 300 metrów. Spadochron otworzył się, ale nie wiadomo czy całkowicie.
Siły Powietrzne mają obecnie na stanie 89 samolotów TS-11 Iskra. Samolot, który uległ katastrofie wyprodukowany został w 1974 roku, ostatni remont przeszedł pięć lat temu. Remont ten umożliwiał wykonywanie lotów na tym samolocie do roku 2010.
Samoloty TS-11 „Iskra”, skonstruowane na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, potem kilkakrotnie modernizowane, są podstawowymi odrzutowcami szkolnymi w polskich siłach powietrznych.
Fot. MON