Wrocławscy policjanci zatrzymali warszawskiego sędziego piłkarskiego Tomasza W. wkrótce po meczu Orange Ekstraklasy Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź, który arbiter prowadził w piątek.
Mężczyzna został zatrzymany w związku z podejrzeniem o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za „ustawianie” wyników spotkań piłkarskich. Obecnie sędzia przebywa w policyjnym areszcie; zostanie przesłuchany przez policję - powiedział komendant Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.
Tomasz W. prowadził już mecz Zagłębia w sezonie 2003/04, gdy lubiński klub występował w II lidze. W listopadzie 2003 Zagłębie grało w Bełchatowie z GKS - spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Bramkę dla Lubina zdobył Zbigniew Murdza, obecnie jeden z oskarżonych w toczącym się przed wrocławskim Sądem Okręgowym procesie byłych piłkarzy Zagłębia i Polaru Wrocław. Proces dotyczy "ustawiania" meczów lubińskiego klubu; po tamtym sezonie Zagłębie wróciło do ekstraklasy.
Dotąd w związku z toczącym się śledztwem postawiono zarzuty korupcyjne oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej ok. 80 osobom - sędziom i działaczom sportowym, w tym członkowi zarządu PZPN Witowi Ż.
Jednym z głównych podejrzanych jest Ryszard F. - "Fryzjer". Temu futbolowemu działaczowi zarzuca się kierowanie grupą przestępczą, zajmującą się "ustawianiem" meczów piłkarskich. F. został zatrzymany i aresztowany w czerwcu 2006 r.
Według wrocławskich prokuratorów F. kierował działającą od 2000 do 2003 roku grupą przestępczą; nakłaniał, pośredniczył i wręczał łapówki różnym osobom, w tym sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki kilkudziesięciu meczów w I, II i III lidze.