Powtórnie licytowano samochody Amber Gold, na które zabrakło chętnych podczas pierwszej aukcji. Dziś udało się sprzedać 35 spośród 40 aut za kwotę 1 mln 550 tysięcy złotych. Właściciela nie znalazło jeszcze pięć pojazdów.
Kwota łączna, czyli 1 mln 550 tys. złotych jest wyższa od tej oszacowanej przez rzeczoznawcę - powiedział syndyk masy upadłości Amber Gold. Do licytacji, po obniżeniu pierwotnych cen o 25 procent, łącznie przystąpiło aż 219 osób. W ogóle nie było jednak chętnych na zakup czterech autobusów i jednego samochodu ciężarowego. Mimo to syndyk nadal będzie próbował sprzedać pojazdy. Będziemy próbowali je zbyć w roku już 2013. Będzie kolejna aukcja lub przetarg. Trudno powiedzieć, jak sędzia komisarz to uzgodni ze mną, bo to sędzia decyduje: czy będzie aukcja czy przetarg ofertowy - mówił dziś tuż po licytacji Józef Dębiński, syndyk masy upadłości Amber Gold.
Rozpoczęło się także wydawanie tych samochodów, które sprzedano pod koniec listopada, podczas pierwszej, trzydniowej aukcji. Na razie odebrano 9 samochodów, kolejne są gotowe do wydania. Przygotowanych do odbioru jest 37. Do soboty mogą je licytanci odbierać - dodał syndyk.
Wielu nabywców musi jeszcze dopełnić wszystkich formalności. Trzeba najpierw zapłacić całą kwotę. Po wpłynięciu jej na konto Amber Gold, na następny dzień wydajemy auto - mówi Dębiński.
Łączna kwota, za którą do tej pory sprzedano samochody Amber Gold, wynosi 7,5 mln złotych.
Tymczasem wciąż nie wiadomo, ile pieniędzy będzie mogło powrócić do oszukanych klientów upadłego parabanku. Wciąż trwa bowiem kompletowanie listy wierzycieli. Mogą się oni zgłaszać do syndyka do 24 grudnia 2012 roku