Kilkaset osób, które zdawały prawo jazdy w Legnicy, może je stracić. Właściciel jednej ze szkół jazdy nie miał odpowiednich uprawnień do szkolenia kursantów. Sprawą zajęła się już prokuratura.
Śledczy z Legnicy sprawdzą, jak urzędnicy kontrolowali tę szkołę jazdy. Prokuratura chce wyjaśnić, czy nie zaniedbali swoich obowiązków, dopuszczając do sytuacji, w której szkoła działała niezgodnie z prawem.
Właściciel firmy został pozbawiony praw instruktora za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Mimo to prowadził szkołę.
Jego kursanci mogą teraz stracić prawo jazdy. Zaświadczenia ukończenia kursu w świetle prawa są bowiem nielegalne. Kilkaset osób zdało jednak egzamin państwowy.
(MRod)