Osuwisko w Zalasowej w Małopolsce zajmuje już niemal pół jezdni. O tym, jak bardzo jest niebezpieczne, przekonał się pewien kierowca. Jadąc drogą do małopolskiej wsi nie zauważył zapadniętej jezdni i wpadł w przepaść.

Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Policja po wypadku ustawiła barierki, ale kierowcy mają wątpliwości, czy to wystarczy i czy za chwilę nie dojdzie tu do prawdziwej tragedii.

(mpw)