Państwowe dopłaty do kredytów mieszkaniowych o stałej 7-proc. stopie miały wejść w życie od początku tego roku. Brak jednak rządowych rozporządzeń... Do końca 2005 pożyczki na sfinansowanie budowy i kupna nowych mieszkań lub domów miały udzielać banki komercje, które zawierałyby umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, a ten dopłacałby do kredytu na dom czy mieszkanie.
Choć odpowiednia ustawa została przyjęta przez Sejm, to wciąż nie ma rządowego rozporządzenia na temat sposobu przekazywania publicznych pieniędzy do komercyjnych banków.
Nad stworzeniem zasad kontroli przepływu państwowych pieniędzy pracuje Ministerstwo Infrastruktury, potem propozycje te musi jeszcze zatwierdzić rząd – co jak przewiduje Marek Bryks wiceminister ds. budownictwa - nastąpi do końca lutego.Jak to będzie pozostaje już tylko podpisanie umowy pomiędzy BGK a tymi bankami, które chciałyby w tej akcji kooperować.
Na razie deklarację współpracy wyraziło 7 banków, kilka następnych się waha. Według prognoz ustawowy kredyt będzie można zaciągnąć w 9 bankach, ale nie nastąpi to wcześniej niż na początku kwietnia.
W tegorocznym budżecie przeznaczono na ten cel 103 mln złotych. Pieniądze będą sukcesywnie przekazywane do tzw. funduszu dopłat w BGK. Jak zapewnia Jolanta Bondarkiewicz dyrektor departamentu funduszy mieszkaniowych z BGK środków na pożyczki nie zabraknie.
Nie ma ryzyka, gdyż w ustawie jest odpadkowy zapis, który mówi o tym, że w momencie, gdyby nie przekazano środków do BGK może on pożyczyć je na rynku, czyli zadłużyć się na rzecz funduszu(...) Budżet w stosownym momencie zwróci bankowi te środki - wyjaśnia Jolanta Bondarkiewicz.
Dla klientów taki długoterminowy kredyt o stałej stopie będzie korzystny, jeśli komercyjne pożyczki nie potanieją i nie będą niższe niż 7 proc. Wielu ekspertów jednak przewiduje, że tak się stanie, gdy wejdziemy do Unii, a wówczas ci, którzy skorzystali z ustawowego kredytu, dostaną po kieszeni...
10:20