W środę, 21 grudnia, dokładnie o godz. 22:48 Słońce przejdzie przez punkt przesilenia zimowego, co definiuje rozpoczęcie nowej pory roku: astronomicznej zimy. Długie zimowe noce sprzyjają obserwacjom obiektów na niebie, np. gwiazdozbioru Oriona czy jasnych planet - zachęcają astronomowie.
21 grudnia dojdzie też do przesilenia zimowego, które wyznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku.
Zimę, czy wiosnę można różnie definiować. Są pory roku astronomiczne, meteorologiczne, kalendarzowe. W przypadku astronomicznej zimy trwa ona od przesilenia zimowego do równonocy wiosennej. Na półkuli północnej w tym roku zima astronomiczna zaczyna się 21 grudnia o godzinie 22;48. Na półkuli południowej zaczyna się natomiast wtedy lato. Astronomiczna zima zakończy się 20 marca, ustępując astronomicznej wiośnie.
Najkrótszy dzień w roku (i najdłuższa noc), czyli dzień zimowego przesilenia, będzie trwać w Polsce różnie.
Na północnych krańcach będzie to 7 godzin i 12 minut dnia. W centrum kraju 7 godzin i 44 minut, a na południowych krańcach 8 godzin i 14 minut.
W momencie przesilenia zimowego Słońce góruje w zenicie w najdalszej szerokości geograficznej, jak się da na południe, czyli nad zwrotnikiem Koziorożca. Powoduje to, że na półkuli północnej mamy okres krótkich dni i długich nocy, w trakcie dnia Słońce wznosi się niżej nad horyzont, co pociąga za sobą niższe temperatury, małe nasłonecznienie i dostosowanie do tego życia roślin i zwierząt.
Na zimowym niebie widać różne ciekawe gwiazdozbiory. Wieczorem wschodzi Orion i jest widoczny przez całą noc aż do rana. Gwiazdozbiór ten składa się z jasnych gwiazd, które ułożone są tak, że można wyobrazić sobie symboliczną sylwetkę człowieka. W szczególności widoczne są trzy jasne gwiazd ustawione w linii blisko siebie, tzw. Pas Oriona. Gdy przedłużymy tę linię w dół, to natrafimy na Syriusza, najjaśniejszą gwiazdę nocnego nieba.
Na niebie znajdziemy też Wielki Wóz, asteryzm będący fragmentem gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy. Tylna część Wielkiego Wozu ułatwia nad zidentyfikowanie Gwiazdy Polarnej, jednej z gwiazd Małego Wozu (który jest częścią konstelacji Małej Niedźwiedzicy). Po prostu poprowadźmy w górę linię łączącą dwie tylne gwiazdy Wielkiego Wozu i przeciągnijmy ją dalej pięć razy. Pierwsza jaśniejsza gwiazda, na którą trafimy, to właśnie Gwiazda Polarna.
Łatwo rozróżnić także gwiazdozbiór Kasjopei, którego jasne gwiazdy układają się w kształt litery W (lub M).
Zimą zobaczymy jasne planety: Jowisza, Saturna, Marsa, Wenus. Przez całą zimę możemy podziwiać Jowisza, podobnie będzie z Marsem. Obie planety są bardzo jasne i bez trudu je dostrzeżemy na niebie. Saturna możemy próbować dostrzec wieczorami, gdyż później będzie już zachodził. Z kolei Wenus będzie "Gwiazdą Wieczorną" widoczną po zachodzie Słońca. Na przełomie roku można jeszcze próbować dostrzec Merkurego bardzo nisko nad horyzontem po zachodzie Słońca.
Do planet będzie zbliżał się co jakiś czas Księżyc, np. 29 grudnia Księżyc minie Jowisza, a 3 stycznia zbliży się do Marsa. Również planety będą się do siebie zbliżały, co nazywane jest koniunkcją. 22 stycznia nisko nad horyzontem nastąpi koniunkcja Wenus z Saturnem (będą 0,3 stopnia od siebie), a następnego dnia dołączy w ich pobliże Księżyc. Z kolei 2 marca warto obejrzeć koniunkcję Wenus z Jowiszem (zbliżą się na 0,5 stopnia).
Z obfitszych rojów meteorów od 28 grudnia do 12 stycznia aktywne są Kwadrantydy, dla których maksymalna liczba zjawisk w ciągu godziny to 110. Jednak pełnia Księżyca 7 stycznia skutecznie ograniczy liczbę meteorów, które będziemy w stanie dostrzec.
Można też dostrzec przeloty sztucznych satelitów. W szczególności na początek zimy nad ranem przelatywać będzie bardzo jasna Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), potem w drugiej połowie stycznia będzie widoczna wieczorami, kolejny okres widoczności przelotów nad Polską to druga połowa lutego i początek marca nad ranem.
Nad Polską zobaczymy też chińską stację kosmiczną Tiangong. Jest ona zdecydowanie słabsza niż ISS, ale od 27 grudnia do 2 stycznia nastąpią jej widoczne przeloty nad ranem, a później wieczorami pod koniec stycznia i ponownie nad ranem przez kilka dni w lutym.