Parlament rozwiązał się zaledwie kilka dni temu, a już tempa nabrała kampania wyborcza. Będzie krótka, ale z pewnością bardzo ostra. W pierwszą niedzielę kampanii LiD w Warszawie a PIS w Poznaniu oskarżali się nawzajem o klęski i niepowodzenia polityczne.
Lewicę i Demokratów do wyborów prowadzi Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powiedział, że w wyniku rządów PiS Polska znalazła się w największym kryzysie politycznym od 1989 roku. Zaproponowaliscie, drodzy liderzy PiS, politykę kompromitacji- mówił Aleksander Kwaśniewski podczas konwencji LiD.
Nieco później w Poznaniu rozpoczęła się konwencja PiS. Zyta Gilowska, która wystartuje do Sejmu z Wielkopolski oskarżała lewicę: Trzymali Polskę w kleszczach przez ponad 10 lat. Gilowska wzywa, by nie dopuścić Lewicy i Demokratów do zwycięstwa.
Jarosław Kaczyński, krytykując politykę poprzedniej ekipy, wymienił byłego prezydenta Kwaśniewskiego. Wypomniał mu "chorą goleń" w Charkowie i ostatni wywiad dla niemieckiej prasy, krytyczny dla PiS.
Premiera zaatakowali też byli wicepremierzy Andrzej Lepper i Roman Giertych - szefowi rządu zarzucają kłamstwo. Według nich przypisuje on sobie ich zasługi. I domagają się sprostowań. Jeśli tak się nie stanie, chcą się z Kaczyńskim sądzić.