Zarzuty dla Stanisława Łyżwińskiego jeszcze w tym roku. „Dziennik” dowiedział się, że prokuratorzy będą mu chcieli postawić zarzut wykorzystywania pozycji dla osiągnięcia osobistych korzyści.
Zeznania Anety Krawczyk, która jako pierwsza ujawniła, że dostała od posła pracę za seks, potwierdzają inni świadkowie.
Pierwszy zarzut w seksaferze w Samoobronie dostał małopolski działacz tej partii Franciszek I., który miał nakłaniać jedną z kobiet, by nie składała zeznań, obciążających Łyżwińskiego.