Jest kolejne śledztwo w sprawie ataków na Polaków w Harlow. Jak dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, Prokuratura Okręgowa w Warszawie właśnie wszczęła postępowanie w sprawie pobicia w niedzielę w centrum miasta dwóch naszych rodaków.
Nasi rodacy zostali zaatakowani w niedzielę w centrum miasta. Obaj trafili do szpitala - jeden ze złamanym nosem, drugi z rozciętym łukiem brwiowym.
Na razie nie ma planów, by do Wielkiej Brytanii polecieli nasi prokuratorzy. Śledczy najpierw chcą zebrać informacje dotyczące przestępstwa za pośrednictwem naszych służb konsularnych.
Jak usłyszał w prokuraturze nasz dziennikarz, śledczy zwrócą się z prośbą o pomoc prawną do brytyjskiej prokuratury i tamtejszej policji. Chcą uzyskać ustalenia z ich dochodzeń. Prokuratorzy chcą też przesłuchać krewnych pobitych Polaków. Te osoby mogą mieć informacje o dodatkowych okolicznościach tego zdarzenia.
Po tym, jak w ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii doszło do kilkunastu ataków na polskich imigrantów, zapadła decyzja o wysłaniu na Wyspy kolejnych polskich policjantów.
Komenda Główna Policji chce wzmocnić placówkę oficera łącznikowego. Do dwóch policjantów, którzy na stale przebywają w Londynie, dołączy kilku, a może nawet kilkunastu kolejnych. Oni nie trafią bezpośrednio do Harlow, ale mają stanowić asystę dla policjantów na całych Wyspach Brytyjskich, gdy będzie interwencja związana z obywatelem Polski.
Nie będziemy policjantami, którzy będą dominować podczas podejmowania interwencji. W momencie, kiedy policjant brytyjski będzie nas prosił o pomoc, będziemy taką pomocą służyć. Oczywiście, my nie możemy wchodzić w kompetencje organów ścigania innego państwa - mówi rzecznik policji Mariusz Ciarka.
W tym tygodniu do Harlow poleci jeden policjant. Zostanie tam tydzień, może kilkanaście dni - szczegóły są dopracowywane.
(j.)