Są prokuratorskie zarzuty dla dwóch policjantów z Katowic, którzy pozwolili na pobicie zatrzymanego Brytyjczyka. Trzeci policjant, który zaatakował obezwładnionego już mężczyznę, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Wcześniej informowano o tymczasowym areszcie dla jednego policjanta z Katowic, który pobił zatrzymanego mężczyznę.


Policjantom postawiono zarzuty niedopełnienia swoich obowiązków oraz dopuszczenia do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad obezwładnionym już mężczyzną. Z kolei główny sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Prokurator postawił policjantowi tak poważny zarzuty, gdyż zatrzymany mężczyzna - Brytyjczyk - był obezwładniony, leżał. A policjant, który nie był wtedy na służbie, najpierw kilka razy go uderzył, a potem jeszcze kopał w głowę.

Oprócz usiłowania zabójstwa w zarzucie mowa jest też o znęcaniu się nad osobą, która została obezwładniona oraz o przekroczeniu uprawnień.

Dwa kolejni zatrzymani to funkcjonariusze z oficjalnie wezwanego patrolu. Obaj zatrzymywali Brytyjczyka. 

Do awantury - najpierw utarczek słownych - a potem użycia siły doszło w piątek wieczorem w jednym z lokali w centrum Katowic. Czteroosobowa grupa Brytyjczyków pobiła trzech Polaków. Wśród nich był policjant po służbie.

Gdy na miejsce wezwano partol, pobity funkcjonariusz zaproponował kolegom, że pojedzie z nimi radiowozem i pomoże znaleźć sprawców. Jednego z napastników rozpoznał przed jednym z hoteli. 48-letni mężczyzna został wylegitymowany, pobity wcześniej policjant zaczął bić Brytyjczyka.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek powiedziała we wtorek PAP, że w związku z tymi wydarzeniami toczą się dwa odrębne postępowania. W pierwszym zarzuty pobicia usłyszeli obywatele Wielkiej Brytanii, którzy przyznali się do winy. Polacy mają w tej sprawie status pokrzywdzonych. Drugie śledztwo dotyczy wydarzeń sprzed hotelu.

(az, nm)