Jerzy Jaskiernia, były szef klubu parlamentarnego SLD, jest "kłamcą lustracyjnym” – orzekł Sąd Lustracyjny I instancji. Sędziowie uznali, że Jaskiernia zataił tajną współpracę z wywiadem PRL w latach 70. Wyrok jest nieprawomocny.

Rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami; szczegółów uzasadnienia nie ujawniono. Zdaniem Jaskierni „to wyrok krzywdzący i niesłuszny”, już zapowiedział apelację (Jaskiernia może się odwołać do Sądu Lustracyjnego II instancji).

W 2003 r. Sąd Najwyższy uchylił wyroki obu instancji Sądu Lustracyjnego uwalniające Jaskiernię od zarzutu "kłamstwa lustracyjnego", jaki postawił mu Rzecznik Interesu Publicznego. Sprawa wróciła do sądu I instancji.

Trwają procesy innych liderów SLD, podejrzanych o "kłamstwo lustracyjne" - Józefa Oleksego i Marka Wagnera. Przypomnijmy. Osoba ostatecznie uznana przez Sąd Najwyższy za "kłamcę lustracyjnego" nie może przez 10 lat pełnić niektórych funkcji publicznych, m.in. parlamentarzysty czy ministra.