Generał Wojciech Jaruzelski przeprosił w czeskiej telewizji za wkroczenie polskich wojsk do Czechosłowacji w sierpniu 1968 r. Właśnie dziś przypada rocznica wejścia sił Układu Warszawskiego do tego kraju, by stłumić prodemokratyczne przemiany Praskiej Wiosny.
Jaruzelski powiedział, że jego ówczesne działania martwią go i mu dokuczają. Podkreślił jednak, że wówczas niepodpisanie rozkazu inwazji byłoby nierealne. - Patrzę na to z ogromnym smutkiem, jednak wtedy nie mogłem postąpić inaczej - powiedział generał, przypominając jednocześnie, że pełnił wtedy funkcję ministra obrony i musiał podejmować decyzje polityczne. - Ponieważ uczestniczyłem w ich podejmowaniu, przepraszam (…) Chcę to powiedzieć jeszcze raz, zaakcentować i podkreślić - mówił Jaruzelski.
Peter Pithart, wiceprzewodniczący czeskiego Senatu, prawnik i historyk, uznał przeprosiny Jaruzelskiego za przekonujące. Natomiast według prezydenta Czech Vaclava Klausa, generał jest symbolem inwazji i tłumienia demokratycznych ugrupowań.
Siły Układu Warszawskiego (wojska radzieckie, polskie, NRD-owskie, bułgarskie i węgierskie) wkroczyły do Czechosłowacji w nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 r. Ich wejście zakończyło tzw. Praską Wiosnę, czyli próbę budowania „socjalizmu z ludzką twarzą”. Działacze Praskiej Wiosny chcieli przywrócenia większości swobód demokratycznych i otwarcie krytykowali politykę Komunistycznej Partii Czechosłowacji.