"Uwagi, że chcemy wyprowadzić Polskę z UE są kłamstwem" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Z panią Le Pen mamy tyle wspólnego co z panem Putinem" - podkreślił i jak dodał: spór o Donalda Tuska miał - i tego nie ukrywamy - aspekt personalny. W rozmowie z poniedziałkową "Rzeczpospolitą" kandydatka skrajnej prawicy w wyborach prezydenckich we Francji Marine Le Pen, miała powiedzieć, że "jeżeli wygra, podejmie współpracę z Kaczyńskim w demontażu Unii".
Wszelkiego rodzaju sugestie, że my chcemy sami czy z panią (Marine) Le Pen, z którą mamy tyle wspólnego mniej więcej co z panem Putinem, wyprowadzać Polskę z UE, są po prostu oszustwem, manipulacją i niczym więcej. Są nadużyciem i chciałem to bardzo jasno powiedzieć. Każdy, kto się posługuje tego rodzaju stwierdzeniami, po prostu kłamie, manipuluje, wprowadza w błąd opinię publiczną - tłumaczył w poniedziałek na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.