Kolejny tydzień wakacji przyniósł ze sobą bardzo upalne dni. Termometry w wielu miejscach kraju pokazują w ciągu dnia ponad 30 stopni Celsjusza w cieniu. Oprócz tego występują tzw. tropikalne noce. To spore obciążenie dla naszego organizmu.

Najważniejsze jest nawodnienie. Każdego dnia powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi około 2 litrów wody. W trakcie upałów, kiedy się pocimy, powinniśmy wypijać minimum o jeden litr więcej. Ważne też są lekkie posiłki, dzięki którym nie będziemy czuć się jeszcze bardziej zmęczeni.

Oprócz tego, żeby się nawadniać i jeść lekko, nie możemy wystawiać się na słońce. Obowiązkowo musimy chronić głowę. Dlatego też najlepiej nie wychodzić z domu bez nakrycia głowy. W miarę możliwości ubierajmy się lekko, aby nie przegrzać naszego organizmu -  wyjaśnia doktor Łukasz Durajski, specjalista pediatrii i medycyny podróży.

Problemem są też tropikalne noce, gdy temperatura nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza. Wówczas ciężko jest się wyspać, a co za tym idzie - zregenerować.

Przed snem warto przygotować sobie coś cienkiego do przykrycia. Warto pozbyć się ciepłej kołdry. Oprócz tego nie zapominajmy o nawadnianiu, ale też lekkim posiłku - sugeruje doktor Durajski. Przed tropikalną nocą dobrym pomysłem na kolację są owoce. Oprócz tego, że się najemy, także dostarczymy naszemu organizmowi kolejnych płynów - dodaje. 

Osoby, które aktywnie spędzają każdy dzień, powinny unikać sportu w trakcie najgorętszych godzin. Dobrym pomysłem jest wczesna aktywność lub uprawianie sportu w zacienionym miejscu - np. w lesie czy parku.

Wskakując do chłodnej wody po kilku godzinach leżenia na nasłonecznionej plaży, możemy narazić nasz organizm na szok termiczny, co może doprowadzić do tragedii. Dlatego warto ostrożnie wchodzić do morza czy do jeziora.

Opracowanie: