Odrzucenie prezydenckiego weta w sprawie ustawy medialnej prawie przesądzone. SLD pomoże PO w tej sprawie. Szef Sojuszu Grzegorz Napieralski ma teraz tylko jeden mały problem - jak wytłumaczyć, że głosuje się za skoro było się przeciw.
Napieralski szuka alibi by zmienić front i powiedzieć, że Sojusz musi pomóc odrzucić weto Inaczej grozi mu bunt we własnym klubie. To dlatego, że gdy on chciał mocno negocjować z Platformą, za jego plecami dogadali się Olejniczak z ludźmi PO.
W sejmowych kuluarach mówi się, że lewica po tych rozmowach „dostanie” jeden kanał TVP. To dlatego szef klubu PO Zbigniew Chlebowski jest pewny wyniku i jest zwolennikiem szybkiego głosowania. Z kolei Grzegorz Napieralski chce grać na czas. Odsuwamy to głosowanie, mamy swoje dwa projekty, i na nich nam najbardziej zależy - mówi szef SLD.
Napieralskiego wspiera w jego własnym klubie zaledwie dziesięciu posłów. Odrzucić weto zamierza trzydziestu. Dlatego alibi Napieralskiemu może dostarczyć prezydent. Jeśli przewodniczący Sojuszu usłyszy, że SLD-owskie pomysły zmian w mediach też zostaną zawetowane, uzna wtedy, że warto odrzucić obecne weto.