Jeden żołnierz brytyjski zginął, a dwóch zostało rannych w zamachu bombowym na ambulans w Basrze na południu Iraku - poinformował resort obrony Wielkiej Brytanii. Wcześniej kuwejcka agencja prasowa Kuna donosiła o dwóch zabitych.
Ładunek wybuchowy był ukryty w stercie piachu koło latarni i najprawdopodobniej został zdalnie zdetonowany, kiedy przejeżdżał tamtędy wyraźnie oznakowany wojskowy ambulans Brytyjczyków. Życiu rannych żołnierzy nie zagraża niebezpieczeństwo.
Żołnierz, który zginął, to pierwsza brytyjska ofiara w Iraku od 25 czerwca, kiedy zabitych zostało sześciu żołnierzy. W sumie w Iraku od początku wojny poległo 15 Brytyjczyków.
W weekend w kontrolowanej przez Brytyjczyków Basrze doszło do zamieszek, zapoczątkowanych protestami ludności przeciwko brakom energii elektrycznej, gazu i benzyny. Zginął nepalski Gurkha, pracujący w Iraku jako ochroniarz oraz dwóch Irakijczyków.
20:55