50 spotkań prasowych, ponad 300 konsultacji z ludźmi gospodarki, nauki, polityki i kultury; 6 wizyt zagranicznych - to dotychczasowy dorobek premiera Marcinkiewicza, o którym przeczytamy na stronie internetowej kancelarii.
Nie znajdziemy tam jednak informacji, co premier będzie robił w przyszłości. Pod dzisiejszą datą nie widnieją żadne nowe informacje. Nie dowiemy się także, co premier robił wczoraj.
Jak wyjaśnia rzecznik rządu, podyktowane to jest względami bezpieczeństwa i dlatego opis poczynań ukazuje się dopiero po fakcie. Wtedy też dowiadujemy się, że premier pracował także w niedzielę.
Rzecznik rządu pomysł kalendarza bardzo zachwala: Premier Marcinkiewicz wychodzi z założenia, że wszystko co robi w kancelarii, co robi jako premier, nie jest jego prywatną sprawą, ale sprawą publiczną i każdy Polak, jeśli chce, może mieć do tego wgląd.
Opozycja ironizuje jednak, że to zwykła propaganda sukcesu.