Wiejący w Tatrach wiatr halny powalił wiele drzew na drogę prowadzącą do Morskiego Oka. Traktem nie da się przejść. Tatrzański Park Narodowy (TPN) wstrzymał sprzedaż biletów, a turyści proszeni są o rezygnację z planów wycieczkowych – poinformowała Paulina Kołodziejska z TPN.
Droga do Morskiego Oka jest niedrożna, leżą na niej drzewa powalone wichurą - wstrzymaliśmy sprzedaż biletów, nie kursują też wozy konne. Nadal intensywnie wieje, jest bardzo niebezpiecznie. Prosimy turystów o zrezygnowanie z planów górskich w obecnej sytuacji - powiedziała Kołodziejska i dodała, że służby parku pracują nad usunięciem powalonych drzew z drogi do Morskiego Oka, ale silny wiatr się utrzymuje i przewraca kolejne drzewa.
Halny osiąga na Kasprowym Wierchu prędkość w porywach do 140 km na godzinę, ale według prognoz może jeszcze przybrać na sile. W Zakopanem porywy wiatru przekraczają 70 km/h.
W związku z żywiołem od rana do godzin popołudniowych strażacy z Zakopanego byli wzywani 20 razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Kościelisku na osiedlu Szeligówka, gdzie pod naporem wiatru z domu została zerwana część pokrycia dachowego. W Zakopanem drzewa spadły na dwa samochody.
Według prognoz halny osłabnie w środę, a w czwartek zacznie padać śnieg.