54, 9 procent PKB - tyle na koniec zeszłego roku wynosił dług rządu i samorządów. Najnowsze dane opublikował Główny Urząd Statystyczny. GUS policzył relację zadłużenia do PKB stosując metodę unijną.
Przy uruchamianiu programów oszczędnościowych, brana jest natomiast pod uwagę metoda polska: tam dług jest trochę niższy, bo w statystykach nie jest uwzględniany Krajowy Fundusz Drogowy.
Eksperci zgodnie mówią, że jest szansa, by w tym roku jeszcze się "prześlizgnąć", chyba, że gwałtownie wzrośnie cena euro. My szacujemy, że 4,7 to jest ta granica przy której dług jest poniżej 55 procent - mówi ekonomista Ernest Pytlakowski.
Wystarczą jednak zawirowania na rynku, żeby trzeba było natychmiast zasypać dziurę budżetową, zamrozić wynagrodzenia w budżetówce i drastycznie ciąć wydatki.