10 tysięcy złotych grzywny i 3 tysiące złotych zadośćuczynienia musi zapłacić lider Lady Pank. Janusz Panasewicz latem ubiegłego roku w trakcie koncertu swojego zespołu rzucił plastikową butelkę w kobietę na widowni. Wyrok w tej sprawie wydał Sąd Rejonowy w Gdańsku.
Wyrok zapadł na posiedzeniu niejawnym, w tzw. trybie nakazowym. Orzeczenie nie jest prawomocne. Jeśli muzyk złoży odwołanie, wówczas rozpocznie się właściwy proces.
Do incydentu doszło w czerwcu ubiegłego roku na koncercie podczas obchodów Dni Pruszcza Gdańskiego. W czasie występu Panasiewicz rzucił w tłum stojący przed sceną butelkę wody. Trafiła ona w głowę jedną z kobiet.
Podczas przesłuchania 24-latka zeznała, że upadła i obok na ziemi zobaczyła butelkę wody mineralnej. Kobieta nie odniosła obrażeń. Uszkodzony został jej aparat fotograficzny. Badanie krwi po zdarzeniu wykazało u Panasewicza około 1,8 promila alkoholu.
Zwrotu kosztów koncertu, który został przerwany po incydencie, zamierzają też domagać się władze Pruszcza Gdańskiego. W momencie uprawomocnia się wyroku będą chciały odzyskać 40 tys. zł od promotora zespołu.