Sposobem, by zmusić klienta firmy leasingowej ociągającego się ze spłatą rat, może być GPS. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, dzięki systemowi można zlokalizować auto i odciąć w nim zapłon.
Firmy zajmujące się sprzedażą i obsługą modułów GPS mówią o coraz większym zainteresowaniu tą usługą. Ich zdaniem ożywienie na rynku leasingowym i upowszechnienie się rozwiązań technologicznych powodują, że leasingodawcy zaczynają sięgać po nowe formy zabezpieczeń przed firmami, które nie wywiązują się ze zobowiązań.
Jednak same firmy leasingowe są ostrożne w deklarowaniu wdrażania tego typu rozwiązań – czytamy w gazecie.
(mpw)