Kandydat PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotr Gliński przedstawił zespół 24 ekspertów, którzy - jak podkreślił - są gotowi "wziąć odpowiedzialność za Polskę". Wśród trzech priorytetów swojego ewentualnego rządu technicznego wymienił walkę z kryzysem i bezrobociem, odbudowę polskiej wspólnoty i zaufania do państwa oraz budowę sprawnego państwa i instytucji publicznych.
Polska jest w kryzysie, Polska dryfuje - przekonywał Gliński i podkreślał, że dobrą odpowiedzią na wielowymiarowy kryzys w naszym kraju jest rząd techniczny. Ocenił, że rząd Donalda Tuska zarządza krajem przez "bałagan, tematy zastępcze i nienawiść". Ostatnie oświadczenie premiera Donalda Tuska, że Polsce zagraża faszyzm jest dowodem na to, że obecny rząd żyje w innej rzeczywistości niż polskie społeczeństwo, Polsce nie zagraża faszyzm (...), a frustracja, bunt społeczny z uwagi na tragiczną sytuację - mówił Gliński. Jego zdaniem polskie państwo nie funkcjonuje, a rząd jest nieprzygotowany na kryzys.
Kandydat PiS na premiera przekonywał, że tylko rząd techniczny jest w stanie "odsunąć wpływy na bieg polskich spraw grup interesów uniemożliwiających dobre rządzenie i wyniszczających państwo". Jak mówił, tylko taki gabinet nie musi przejmować się tego typu wpływami i realnie rządzić.
Gliński oświadczył też, że jest "w sposób absolutnie bezprecedensowy blokowany w mediach", a jego działania "są komentowane w sposób tendencyjny". To są standardy białoruskie, nie polskie. Apeluję do polskiej opinii publicznej, polityków, a także do europejskiej opinii publicznej - w Polsce są łamane podstawowe zasady cywilizowanego prowadzenia debaty publicznej - mówił kandydat PiS.
Zaznaczył, że konstruktywne wotum nieufności dla rządu, z nim jako kandydatem na premiera, zostało złożone przez posłów polskiego Sejmu z poparciem największej partii opozycyjnej. Apeluję o zmianę tej sytuacji, to jest sytuacja zagrażająca polskiej demokracji - zarzucił Gliński.
Gliński wyraził nadzieję, że wygłosi wystąpienie na forum Sejmu przed rozpatrzeniem przez Izbę wniosku PiS o konstruktywne wotum nieufności dla rządu, co nastąpić na najbliższym posiedzeniu (6-8 marca). Wystąpienie programowe będzie miało miejsce na pewno tuż przed debatą sejmową - zapowiedział.
Większość osób wchodzących w skład zespołu ekspertów Glińskiego wzięło udział w niedzielnym - jak powiedział kandydat PiS na premiera - roboczym spotkaniu. Gliński zaznaczył, że eksperci wspomagają jego misję konstruktywnego wotum nieufności wobec obecnego rządu. "To ludzie kompetentni i odważni, którzy są gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę" - mówił.
W grupie ekspertów znaleźli się: dr Leszek Buller (socjolog, b.rzecznik UOP); prof. Jacek Czaputowicz (b. szef KSAP); Wojciech Kaczmarczyk (specjalista od funduszy europejskich); prof. Antoni Kamiński (socjolog, b. szef Transparency International Polska); dr Mieczysław Kominek (dziennikarz, szef "Polskich Nagrań"); dr hab. nauk medycznych Krzysztof Krajewski-Siuda; dr Dariusz Kucharski (historyk, pracownik Służby Celnej); prof. Ewa Leś (politolog); prof. Edward Malec (fizyk); prof. Witold Modzelewski (specjalista od systemów podatkowych); prof. Włodzimierz Pańków (zajmuje się m.in. socjologią pracy).
Kolejni eksperci to: prof. Piotr Pogonowski (prawnik), gen. Roman Polko (b. szef GROM); prof. Konrad Raczkowski (ekonomista); prof. Krzysztof Rybiński (ekonomista); prof. Wojciech Rypniewski ( biochemik); Paweł Soloch (specjalista ds. bezpieczeństwa); Anna Streżyńska (b.szefowa UKE); Maciej Świrski (b.wiceprezes PAP); Czesław Warsewicz (specjalista ds. transportu); dr hab. Andrzej Waśko (b. wiceszef MEN); Jerzy Zająkała (specjalista ds. rolnictwa); Wanda Zwinogrodzka (publicystka, recenzent teatralny); dr Przemysław Żurawski vel Grajewski (polityka bezpieczeństwa i zagraniczna).