50-letni lekarz z Zabrza miał wykorzystywać kobiety w swoim gabinecie, kiedy przychodziły do niego na prywatne wizyty. Do gwałtów miało dochodzić w ciągu dwóch ostatnich lat. Sprawą zajęła się policja, kiedy jedna z kobiet postanowiła zeznawać. Grozi mu 12 lat więzienia.
Cztery kobiety zostały tylko raz przesłuchane przez sąd w obecności psychologa, który potwierdził prawdziwość zeznań. Policja z Zabrza ma uzasadnione podejrzenia, że pokrzywdzonych kobiet może być więcej, dlatego prosi je o kontakt.
Śledczy zabezpieczyli m.in. dokumentację medyczną i laptopy.
Lekarz nie przyznaje się do winy, ale sąd zakazał mu zbliżać się do pokrzywdzonych, ma też dozór policji i co najważniejsze do zakończenia śledztwa nie wolno mu wykonywać zawodu lekarza-ginekologa.
Na poczet przyszłych kar i zadośćuczynienia dla pokrzywdzonych zabezpieczono 2 samochody i gotówkę. Łączna wartość zabezpieczonego mienia wynosi 90 tys. zł. Lekarzowi grozi kara do 12 lat więzienia.