Jedenaścioro dzieci z gimnazjum w Nowej Rudzie na Dolnym Śląsku trafiło do szpitala po tym, jak na szkolnym korytarzu jeden z uczniów rozpylił gaz. Chłopiec najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swego czynu.
Do szpitala trafiła grupa dzieci, które stały najbliżej miejsca, gdzie unosił się gaz. Po badaniach - jak informuje reporterka RMF - uczniowie zostali zwolnieni do domów; są w dobrej formie.
W tej chwili policja bada skąd uczeń miał gaz, i jakiego był on rodzaju.