Co najmniej 75 tysięcy złotych będzie kosztowała fuszerka przy wymianie torów na ulicy Puszkina w Łodzi. Po dwóch tygodniach nowe tory trzeba rozmontować i jeszcze raz spawać. Nie wiadomo jedynie, kto za to zapłaci.
Rzecznik MPK Bogumił Makowski tłumaczył, że tory, które zostały położone, są zrobione z innego rodzaju stopu niż poprzednie. MPK zastosowało spawy takie, jakie stosowało dotąd. Tymczasem okazało się, że tym razem dostaliśmy inne tory i musimy przeprowadzić dokładniejsze spawanie. Jeszcze nie wiadomo, kto poniesie koszty ponownego łączenia torów. To wykaże ekspertyza, którą zamówimy jeszcze w tym tygodniu. Może to być wina producenta torów - powiedział. Tory były spawane na mrozie, dlatego powstałe łączenia nie są wystarczająco dobre.
Łodzianie już teraz nie mają wątpliwości, że urzędnicy nie dopilnowali wymiany torów. To jest kwestia polityki i błędnie wybranych wykonawców, którzy nie potrafią doprowadzić sprawy do końca - powiedział młody człowiek. Można się do tego przyzwyczaić. Jak coś może się nie udać, to na pewno tak będzie w Łodzi - dodał. Oburzona rozbiórką nowych torów, po których jeszcze nawet nie jechały tramwaje, była też pewna łodzianka. Przecież to są nasze pieniądze, bo buduje się torowisko z naszych podatków - skomentowała. Suchej nitki na urzędnikach nie pozostawili też daj mężczyźni. Gdzie jest pani prezydent Łodzi - Hanna Zdanowska? Wrocław, Kraków, Warszawa - wszyscy wiedzieli, że te tory trzeba inaczej spawać - grzmiał mężczyzna, który jest z zawodu spawaczem.
Hanna Zdanowska wezwała na dywanik prezesa MPK. Wcześniej nie miałam możliwości spotkać się z prezesem MPK - usłyszała reporterka RMF FM od prezydent Łodzi. Winny jest wykonawca, czyli MPK, bo w pewnych temperaturach nie można wykonywać określonych prac. Czyli powinno się dostać prezesowi MPK, bo to on nadzoruje pracowników i prace - skomentowała Zdanowska. Na razie nie ma jednak mowy o konsekwencjach personalnych. Robotnicy MPK mają uporać się z ponownym spawaniem torów w ciągu 2 tygodni. Jak zapewnia MPK, torowisko powinno być gotowe w terminie, czyli do końca kwietnia.
Wymiana torowiska przy ul. Puszkina rozpoczęła się w połowie marca. W związku z prowadzonymi pracami zamknięta jest też część ronda Inwalidów. Niemożliwy jest przejazd w stronę Tomaszowa Mazowieckiego. Kierowcy powinni jechać objazdem ulicami: Puszkina przez rondo Sybiraków lub przez ul. Wujaka.