Właścicieli słynnego zamku Vaux-le-Vicomte, największej arystokratycznej rezydencji we Francji, zaskoczyło ubiegłej nocy sześciu rabusiów, którzy związali ich i skradli biżuterię wartą 2 mln euro.
Patrice de Vogue i jego małżonka Cristine mimo podeszłego wieku (oboje są po dziewięćdziesiątce) i przeżytego wstrząsu są w dobrej formie - poinformowała prokuratura w Melun, niedaleko Paryża.
Zamaskowani złodzieje wtargnęli bez broni do prywatnych apartamentów właścicieli i zabrali kasę pancerną, w której przechowywano biżuterię, w tym bardzo cenne szmaragdy. Policja uważa, że rabusie musieli dobrze znać wnętrze zamku.
Zespół pałacowy Vaux-le Vicomte, położony o 60 km od Paryża, zasłynął m.in. z tego, że wzbudził zazdrość Ludwika XIV, co sprawiło m.in., że król podjął decyzję zbudowania Wersalu.
Mimo napadu rabunkowego zabytkowa siedziba arystokratyczna, którą odwiedza co roku ćwierć miliona osób, "pozostaje otwarta dla zwiedzających w dotychczasowych godzinach" - poinformowała lokalna rozgłośnia radiowa.