„Foreign Affairs”: Ameryka zmienia strategię

Kilka miesięcy temu mówiło się o planach przeniesienia baz w związku z ostrym konfliktem dyplomatycznym między Waszyngtonem a Berlinem. Niemcy stanowczo sprzeciwiały się amerykańskiej interwencji zbrojnej w Iraku, a szereg państw Europy Środkowej i Wschodniej poparło Amerykę. Demontaż baz w Niemczech i ich przeniesienie miały być karą dla upartych Niemców i nagrodą dla Polaków.

W najnowszym numerze prestiżowego amerykańskiego pisma „Foreign Affairs”

przeczytać można ciekawą analizę w sprawie przyszłości baz. Okazuje się, że niezależnie od bieżących sporów dyplomatycznych, Ameryka dokonuje głębokich zmian w swojej strategii wojskowej, a zmiany te zakładają największą od pół wieku przebudowę położenia baz.

Jednym z krajów do których trafią amerykańskie wojska, będzie Polska. Co ciekawe, jak mówi RMF autorka artykułu w „Foreign Affairs” pani Celeste Ward, zmiany będą kontynuować wszystkie administracje amerykańskie.

Trzeba pamiętać, że te podstawowe założenia zmian, które są teraz omawiane w Pentagonie, poruszano już jakiś czas temu. Wcześniej nawet administracja Clintona analizowała rozłożenie sił zbrojnych USA na całym globie. Ten proces został przyspieszony po zamachach z 11 września. Obecne rozłożenie baz amerykańskich to spadek po zimnej wojnie. To może nie być właściwe do stawiania czoła zagrożeniom XXI wieku. Każda administracja amerykańska będzie realizować te fundamentalne zmiany, różnica będzie w tempie wprowadzania zmian - twierdzi Ward.

Autorka artykułu podkreśla także, że w Polsce nie powstaną duże bazy wojsk Stanów Zjednoczonych. Amerykanie poszukują w Polsce dostępu do poligonów i lotnisk. Jeśli powstaną jakieś nowe bazy, to będą to raczej niewielkie grupy wojsk, przygotowane do szybkiego przerzucenia w region konfliktów w Azji, na Bliskim Wschodzie czy w północnej Afryce.

08:25