Większość menedżerów rosyjskiego koncernu naftowego Jukosu, w obawie przed aresztowaniami wyjechali do Londynu - pisze "Financial Times". W Rosji nie pozostał ani jeden z członków zarządu Jukosu.
W czasie weekendu w domach menedżerów rosyjskiego giganta paliwowego prokuratura przeprowadzała rewizje, niekiedy także w nocy. W ubiegły piątek rosyjskie służby podatkowe przedstawiły nowe roszczenia wobec koncernu, domagając się spłaty 6 miliardów dolarów za 2003 rok. Zadłużenie fiskalne Jukosu wzrosło w ten sposób do niemal 25 miliardów dolarów.