Na piątkowym posiedzeniu ws. wniosku o ekstradycję do USA Romana Polańskiego, sąd obejrzy film "Roman Polański. Ścigany i pożądany". Dokument został zgłoszony jako materiał dowodowy przez obrońców reżysera.

Na pierwszym posiedzeniu ws. wniosku o ekstradycję został przesłuchany Roman Polański. Na kolejnym - 9 kwietnia - sąd rozpoznał wnioski obrońców i zaliczył w poczet materiału dowodowego m.in. orzeczenie sądu apelacyjnego w Kalifornii z 2009 r., w którym - zdaniem obrońców - znajdują się informacje na temat szeregu uchybień, do jakich doszło podczas postępowania przeciwko Polańskiemu.

Na wniosek obrońców sąd dopuścił także inny, nietypowy dowód - film dokumentalny "Roman Polański. Ścigany i pożądany" Mariny Zenovich z 2008 r., ponieważ mogą się w nim znajdować istotne dla sprawy wypowiedzi osób zaangażowanych w postępowanie przeciw Polańskiemu w 1977 r. w USA.

Projekcję trwającego godzinę i 39 minut filmu sąd zaplanował na posiedzenie 22 maja. Wtedy też podejmie decyzję w sprawie zaliczenia w poczet dowodów publikacji prasowych na temat procesu Polańskiego i oświadczeń pełnomocnika Samanthy Geimer i jej samej na temat tego, że doszło do ugody i do zadośćuczynienia dla pokrzywdzonej. Materiały te musiały być wcześniej przetłumaczone na język polski.

Ścigany za seks z nieletnią

Wniosek o ekstradycję Romana Polańskiego trafił do Polski na początku 2015 r. Wcześniej - w październiku 2014 r. - władze USA wystąpiły o aresztowanie Polańskiego do czasu złożenia formalnego wniosku o ekstradycję. Krakowska prokuratura, do której przekazano sprawę, uznała, że nie jest to konieczne. Przesłuchanie Polańskiego w prokuraturze odbyło się 14 stycznia.

Roman Polański powiedział po przesłuchaniu, że poddał się procedurze ekstradycyjnej i że ma zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zapowiedział, że w lipcu rozpocznie w Warszawie zdjęcia do swego nowego filmu o szpiegowskiej aferze Alfreda Dreyfusa.

W 1977 r. Romanowi Polańskiemu zarzucono sześć przestępstw, w tym gwałt na osobie pod wpływem narkotyków i molestowanie nieletniej. Jak informowali obrońcy, na mocy zawartej ze stronami ugody Polański przyznał się do uprawiania seksu z nieletnią, a prokuratura wycofała pozostałe zarzuty. W ramach uzgodnionej kary reżyser dobrowolnie stawił się do zakładu karnego i spędził tam 42 dni na tzw. obserwacji diagnostycznej, która maksymalnie może trwać 90 dni. Po tym okresie został zwolniony przez władze więzienne, według których jego dalszy pobyt w więzieniu nie był wskazany. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej ugody.

(mn)