Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie kilkunastu Nigeryjczyków i Polaków. W Małopolsce i na Śląsku organizowali oni fikcyjne śluby. Pozwalały one cudzoziemcom na pobyt w Polsce. Młode Polki kuszone były możliwością zarobienia kilku tysięcy euro.
W zamian za zgodę na fikcyjne małżeństwo z Nigeryjczykiem, kobiety dostawały tysiąc euro a po wydaniu karty pobytu dla współmałżonka - kolejny tysiąc. Końcowym etapem "umowy" był rozwód - zaraz po zalegalizowaniu pobytu cudzoziemca w Polsce.
Zarzuty dotyczą m.in. umożliwiania cudzoziemcom pobytu na terytorium Polski wbrew przepisom i osiąganie przez to korzyści majątkowej lub osobistej. Oskarżeni odpowiedzą też za wyłudzenie poświadczenie nieprawdy. Kobiety, które dały się namówić na fikcyjny ślub pochodzą z Oświęcimia, Chrzanowa, Chorzowa, Bytomia i Katowic.