320 tys. zł to cena braku kultury osobistej mieszkańców Elbląga, którzy zostali przyłapani na przeklinaniu. Tamtejsi policjanci od września zeszłego roku nasłuchują języka, jakim posługują się obywatele i wymierzają kary za używanie niecenzuralnych słów.
W przypadku przekleństw nie obowiązuje żaden oficjalny taryfikator. Jak dowiedział się jednak nasz reporter, za wulgarną wiązankę, która nasycona jest wyjątkowo dużą ilością "pikantnego" słownictwa można zapłacić nawet 1500 zł.
Pracy elbląskich policjantów przyglądał się Daniel Wołodźko. Posłuchaj jego relacji: