Siedem organizacji pozarządowych, zajmujących się ochroną przyrody, wysłało do Komisji Europejskiej skargę na decyzję ministra środowiska dotyczącą zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej. "Zrobiliśmy już wszystko, co mogliśmy, żeby w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej porozumieć się w Polsce, bez pośrednictwa zagranicznych instytucji" - mówił na konferencji prasowej dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki. "Dzisiaj sięgamy po prawo Unii Europejskiej" - dodał.

Siedem organizacji pozarządowych, zajmujących się ochroną przyrody, wysłało do Komisji Europejskiej skargę na decyzję ministra środowiska dotyczącą zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej. "Zrobiliśmy już wszystko, co mogliśmy, żeby w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej porozumieć się w Polsce, bez pośrednictwa zagranicznych instytucji" - mówił na konferencji prasowej dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki. "Dzisiaj sięgamy po prawo Unii Europejskiej" - dodał.
Akcja aktywistów Greenpeace w obronie Puszczy Białowieskiej na gmachu Ministerstwa Środowiska w Warszawie, 14 kwietnia /Marcin Obara /PAP

Dzisiaj jako koalicja organizacji pozarządowych, które zajmują się ochroną przyrody w Polsce, wysłaliśmy skargę do Komisji Europejskiej na decyzję ministra środowiska, która trzykrotnie zwiększa pozyskanie drewna na terenie Nadleśnictwa Białowieża Puszczy Białowieskiej - poinformowała na konferencji prawnik ClientEarth Agata Szafraniuk.

Skargę podpisały: ClientEarth, Dzika Polska, Greenmind, Greenpeace Polska, WWF Polska oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Według analizy tych organizacji, decyzja o wycince narusza dyrektywę siedliskową. Jak wskazywała Szafraniuk, dyrektywa ta została ustanowiona, aby chronić "tak cenne miejsca przyrodnicze, jakim jest Puszcza Białowieska".

Skarga organizacji została oparta na dwóch zarzutach. Pierwszy dotyczy naruszenia art. 6 ust. 3 dyrektywy siedliskowej, zgodnie z którym każde przedsięwzięcie, które może istotnie oddziaływać na dany obszar Natury 2000 (...), wymaga przeprowadzenia tzw. specjalnej oceny - mówiła prawniczka. Ocena ta miałaby zbadać wpływ danego przedsięwzięcia na obszar - w tym przypadku na siedliska leśne i gatunki żyjące w Puszczy Białowieskiej. Według organizacji, taka ocena dla obszaru Puszczy nie została przeprowadzona.

Podpisane pod skargą organizacje uważają również, że decyzja ministra narusza zapis dyrektywy, zgodnie z którym państwa członkowskie nie mogą doprowadzać do działań, które mogą pogarszać stan siedlisk.

Równocześnie organizacje wystąpiły do KE z wnioskiem o "zastosowanie tzw. środków tymczasowych, które zapewnią wstrzymanie wszelkich prac związanych z wycinką Puszczy do czasu wydania orzeczenia przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej".

Ministerstwo Środowiska, jak dostanie sygnał od Komisji Europejskiej w sprawie tej skargi z prośbą o wyjaśnienia, to wtedy się do niej ustosunkuje - odpowiedział na działania ekologów rzecznik resortu środowiska Jacek Krzemiński.

Do wycięcia trzy razy więcej drzew, niż planowano

Pod koniec marca minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Dokument zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Poprzedni PUL zakładał pozyskanie w ciągu 10 lat ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna.

Większe cięcia są tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym pojawieniem się kornika, który atakuje świerki.

(edbie)