Dziś o godz. 14 kontynuowane mają być rozmowy liderów ugrupowań sejmowych poświęcone rozwiązaniu kryzysowej sytuacji w Sejmie. Wczoraj z inicjatywy marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego spotkali się: szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, szef Nowoczesnej Ryszard Petru i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dziś o godz. 14 kontynuowane mają być rozmowy liderów ugrupowań sejmowych poświęcone rozwiązaniu kryzysowej sytuacji w Sejmie. Wczoraj z inicjatywy marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego spotkali się: szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, szef Nowoczesnej Ryszard Petru i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz po poniedziałkowym spotkaniu liderów /PAP/Radek Pietruszka /PAP

Udziału poniedziałkowym spotkaniu nie wziął szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Podkreślał on, że do konfliktu doszło w Sejmie i "to nie jest kwestia, którą powinien zajmować się Senat". Oświadczył też, że oczekuje "od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego zaangażowania się w rozwiązanie tego konfliktu, przyznania się do błędu i powrotu do sali plenarnej".

Jak wynika z wypowiedzi polityków, uczestnicy wczorajszego spotkania zgodzili się co do tego, że zaplanowane na 11-13 stycznia obrady Sejmu powinny rozpocząć się na sali plenarnej. Rozmawiali też o scenariuszu, o którym mówiły kluby Kukiz'15 i Nowoczesna, zakładającym, że odrzucone w grudniowych głosowaniach poprawki opozycji do budżetu na 2017 - które połączone zostały w jeden blok i tak głosowane - mogłyby być zgłoszone w Senacie i gdyby zostały przez Senat poparte, wróciłyby do Sejmu, gdzie musiałaby się odbyć nad nimi debata.

Kryzys trwa od 16 grudnia

Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji - PO i Nowoczesnej - którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

PO uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne m.in. z powodu braku kworum, przekonuje też, że grudniowe posiedzenie nie zostało zakończone, a jedynie przerwane. Według Platformy w środę marszałek Sejmu powinien wznowić tamto posiedzenie i kontynuować głosowanie nad budżetem. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

(mn)