Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie ma otrzymać dzisiaj wyniki dodatkowych badań przeprowadzonych w Gutkowie po wycieku 60 tysięcy litrów substancji z kolejowej cysterny - dowiedział się reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Początkowo przebadano jedynie teren samego torowiska. Jednak niedawno mieszkańcy domów, oddalonych od torów o kilkadziesiąt metrów, zaczęli skarżyć się, że przez ich podwórka płynie kolorowa woda, a w powietrzu czuć nieprzyjemnych zapach.
Nas po prostu mdli. Moja wnuczka miała ostatnio zaczerwienione oczy. Wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca - powiedziała starsza kobieta, z którą rozmawiał reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Jeśli spostrzeżenia mieszkańców się potwierdzą, będą oni mogli liczyć na rekultywację swoich działek.
13 stycznia podczas przetaczania składów na bocznicy kolejowej w Gutkowie zderzyły się cysterny. Jedna z nich rozszczelniła się i wyciekło 60 tysięcy litrów oleju napędowego. Skażony został pas terenu o długości 100 metrów i szerokości od 10 do 15 metrów. Stężenie węglowodorów w glebie było aż 700 razy wyższe niż w pobranych dla porównania próbkach sąsiedniego, nieskażonego terenu.
Według wstępnej oceny kolejarzy prawdopodobną przyczyną zderzenia cystern było złe ustawienia zwrotnicy. Niewykluczone, że ten błąd popełnił ktoś z brygady ręcznie przestawiającej zwrotnicę. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Komisja Badania Wypadków Kolejowych.