Lekarze z podparyskiego szpitala wojskowego, w którym znajduje się w stanie śpiączki szef Autonomii Palestyńskiej, próbują ustalić czy został on otruty, czy też padł ofiarą bliżej nieokreślonego wirusa.
Lekarze od początku nie wykluczali nieco ogólnikowej hipotezy „zatrucia krwi”. To znaczy, że ktoś mógł otruć Arafata, ale kto i kiedy – tego nie wiadomo. Równie dobrze może to oznaczać nieprawidłowe funkcjonowanie różnych jego organów, które mogą same produkować toksyczne substancje.
Diagnozy w dalszym ciągu oficjalnie nie ma, nie wiadomo też czy śpiączka Arafata jest odwracalna. Kilku lekarzy twierdzi nieoficjalnie, że jest nieodwracalna, natomiast Faruk Kaddumi, jeden z liderów OWP, zapewnia, że Arafat otworzył dzisiaj oczy i poruszył się w łóżku.
W Autonomii Palestyńskiej rozsiewane są plotki, jakoby Arafat został skrytobójczo otruty na polecenie Izraela. Zdaniem izraelskiego portalu Debka, autorami tych plotek są Hamas i bojówki Al Aksy, których przedstawiciele chcą doprowadzić do zamieszek i niepokojów w Autonomii.
Plotki o rzekomym otruciu Arafata przekazywane są przez palestyńskie media, a także podczas kazań w meczetach. Sytuacja ta szczególnie niepokoi ekipę byłego i obecnego premiera Mahmuda Abasa i Ahmeda Korei mających zastąpić Arafata u władzy.
Obaj politycy podejrzewają, że autorem plotek chodzi głównie o zablokowanie transferu rządów i wywołanie powszechnej anarchii w Autonomii.
Główne palestyńskie ruchy polityczne i instytucje Autonomii podpisały dziś porozumienie w obecności premiera Ahmeda Korei o współdziałaniu na wypadek śmierci Jasera Arafata.
Wszyscy uczestnicy spotkania zobowiązali się w podpisanym porozumieniu strzec przede wszystkim bezpieczeństwa obywateli Autonomii i jak podkreślił Korei nie używać broni do rozwiązywania powstających między nimi sporów i problemów.