Dzięki zmianom w prawie kończą się problemy z niedoborem krwi w centrach krwiodawstwa. Jest coraz więcej honorowych dawców, a zachęcają do tego dodatkowe uprawnienia.
Przed wieloma punktami w kraju ustawiają się kolejki chętnych do oddania krwi.
Teraz każdy oddający krew, jej składniki lub osocze, dostaje dwa dni zwolnienia z pracy.
Dawcom przysługuje również 33% zniżka na krajowy transport publiczny przez pół roku. Tutaj warunkiem jest trzykrotna donacja.
Oddawanie krwi cały czas można rozliczyć jako darowiznę w zeznaniu podatkowym. Ministerstwo Finansów ustaliło wycenę jednego litra krwi na 130 złotych.
Takie przywileje dotyczą zarówno tych oddających krew, jej składniki, jak i osocze. Nie ma tu znaczenia, czy ktoś jest ozdrowieńcem.
Osiągamy pełne bezpieczeństwo zasobów krwi - mówi Łukasz Guliński, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie.
Odzew społeczeństwa jest bardzo intensywny, widzimy duży wzrost i zainteresowanie oddawaniem krwi. Myślę, że widać to w całym kraju. Teraz możemy ze spokojem patrzeć na potrzeby szpitali - dodaje Guliński.
Tylko do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie przy ul. Rzeźniczej zgłasza się dziennie około 350 osób.