Inspektorzy pracy przewidują, że coraz więcej firm będzie mieć problemy z wypłatą wynagrodzeń swoim pracownikom. W Małopolsce suma niewypłaconych pensji wzrosła w styczniu, w stosunku do stycznia poprzedniego roku, o 49 proc. - czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Do wrocławskiej inspekcji pracy w styczniu napłynęły 103 skargi na pracodawców dotyczące wstrzymania wynagrodzeń. W 2008 r. przyjmowano ich średnio 74 miesięcznie. Nastąpił więc wzrost o 40 proc. Na Mazowszu liczba przypadków niewypłacenia pensji wzrosła z 84 w 2007 r. do 131 w 2008 r. czyli prawie o 56 proc.
Według gazety, dane te pokazują, że już w 2008 r. pracodawcy zaczęli mieć kłopoty z wypłacaniem pensji, choć kryzys dopiero się zaczynał. Największe problemy są w branżach, które produkują na eksport do Europy Zachodniej, np. w firmach stolarskich. Kłopoty z terminowymi wypłatami wynagrodzeń mogą też mieć przedsiębiorcy branży motoryzacyjnej, stalowej i AGD.