Inspektorzy transportu drogowego podczas wrześniowych kontroli zatrzymali prawie 140 dowodów rejestracyjnych pojazdów dowożących dzieci do szkół - podaje "Rzeczpospolita".
W blisko 11 procent przypadków w gimbusach wykryto wady techniczne, które zagrażały bezpieczeństwu. Aż 50 pojazdów było w tak fatalnym stanie technicznym, że inspektorzy zakazali dalszej jazdy nimi.
Autobusy mogą wrócić na drogi dopiero po usunięciu usterek i ponownym badaniu technicznym.
W sumie we wrześniu Inspekcja Transportu Drogowego sprawdziła 1300 pojazdów. Kontrole były prowadzone wyrywkowo, a także na prośbę rodziców, dyrektorów szkół lub władz samorządowych.
Najwięcej dowodów rejestracyjnych zatrzymano w woj. dolnośląskim, świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
W porównaniu z ubiegłym rokiem jest pewna poprawa - ITD zatrzymała mniej dowodów rejestracyjnych, ale też przeprowadzono mniej kontroli - 1180.
(pj)