Komisja Europejska planuje uniemożliwić połów śledzia centralnego na Bałtyku od 1 stycznia - przekazał wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra. Jego zdaniem, "to oznacza likwidację polskiej floty, tej małoskalowej, w przeciągu tych dwóch trzech miesięcy". Polska ma włączyć się w protest krajów bałtyckich w tej sprawie, a do końca października do Rady Unii Europejskiej ma trafić wspólne stanowisko dotyczące połowu ryb.
O sprawie poinformował podczas konferencji prasowej wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra. Odbyła się ona dziś rano, uczestniczył w niej również szef resortu Robert Telus, który mówił o tranzycie zboża z Ukrainy - więcej informacji znajdziecie TUTAJ.
Jak powiedział Krzysztof Ciecióra, "kilka dni temu została przedstawiona propozycja Komisji Europejskiej, dotycząca ograniczenia, a w zasadzie zlikwidowania możliwości połowu śledzia centralnego na Bałtyku".
"To jest ta ryba, którą polscy rybacy, szczególnie ci drobni, małoskalowi poławiają i czerpią z tego dochód. Komisja Europejska planuje, aby uniemożliwić jakiekolwiek połowy od 1 stycznia a to oznacza likwidację polskiej floty, tej małoskalowej, w przeciągu tych dwóch trzech miesięcy. My się na to absolutnie nie zgadzamy" - powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
Do tego - jak dodał wiceminister - Bruksela ma pracować nad kolejnym zakazem.
"Dzisiaj szykuje kolejny zakaz, czyli zakaz stiffeningu (to proces podmrożenia wędzonych filetów w celu usztywnienia ich przed krojeniem na plastry - red.). Polska branża przetwórstwa jest jedną z najlepszych w Europie, jesteśmy największym przetwórcą łososia norweskiego w Europie. Dzisiaj Komisja Europejska szykuje przepisy, które mają zlikwidować ten sektor przetwórstwa w Polsce" - zaznaczył Krzysztof Ciecióra.
Wyjaśnił, że chodzi o 6 tys. miejsc pracy w Polsce.