Chorzów ma mieć rynek z prawdziwego zdarzenia - z ławkami, zielenią, kawiarniami i fontannami. Rozstrzygnięto właśnie przetarg na przebudowę. To będzie trudne zadanie, bo obecnie nad placem przed ratuszem przebiega estakada, która jest częścią bardzo ruchliwej drogi krajowej nr 79.
Dawniej na placu przed ratuszem było mnóstwo straganów i przekupek - to był prawdziwy plac targowy. Życie towarzyskie i kupieckie toczyło się na rynku - opowiada Aleksander Franiasz z Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta w Chorzowie.
W latach 70. ubiegłego wieku wyburzono część kamienic i zbudowano estakadę. Dziennie przejeżdża nią 30-35 tys. samochodów - podkreśla Franiasz.
Wielu mieszkańców narzeka jednak, że budowla psuje wygląd rynku. Jest ohydna. Przyzwyczailiśmy się, że jest, ale chcielibyśmy, żeby zniknęła - mówi jedna z chorzowianek. Estakada nie zniknie, ale koncepcja, która wygrała konkurs zakłada, że będzie ona bardziej schowana - odpowiada Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Mieszkańcy liczą, że na rynku pojawi się więcej zieleni, a także ławki, kawiarnie, toalety i atrakcje dla dzieci. To wszystko obiecują władze miasta. Pod estakadą znajdą się pawilony, będzie ona zabudowana od dołu. Tam będą się mieściły się sklepiki, kawiarenki, punkt obsługi pasażera, punkt obsługi mieszkańca. Będzie więcej zieleni i podświetlane fontanny - wylicza prezydent Chorzowa.
Koszt inwestycji to prawie 22,5 mln zł. Planowany termin zakończenia robót to drugi kwartał 2019 roku.
(ph)